Opis zbiórki

Jakub Zajączkowski

Lat 2

Kuba to pogodny chłopiec z pozoru prawidłowo rozwijający się. Niestety nie wszystko jest takie jakie się wydaje. Kuba przyszedł na świat drogą cesarskiego cięcia, teoretycznie bez komplikacji. Po pierwszej dobie jednak wykryto wrodzone zapalenie płuc i nieprawidłowość w nerkach. Z czasem zaczęły się pojawiać inne problemy, co stwierdzono jako prawdopodobne niedotlenienie okołoporodowe.

Kuba wszystkie umiejętności osiągał poza „widełkami” co dało nam sygnał do działania. Jak opisują lekarze to „nie-zgrane dziecko”. Oznacza to dysfunkcje przetwarzania sensorycznego, a co za tym idzie problemy w sferze emocjonalnej oraz wrażliwość wzrokowo-słuchowo-dotykowa. Od 18 miesięcy Kuba jest pod opieką fizjoterapeuty pediatrycznego i osteopaty, gdzie prowadzona jest terapia oraz różnego rodzaju ćwiczenia. Od kilku miesięcy doszły także zajęcia integracji sensorycznej. Niepewność grawitacyjna, która ma dziecko sprawia, że nowo poznane rzeczy to płacz i strach, a stawianie pierwszych kroków zajęło zdecydowanie więcej niż przewidują to „kamienie milowe”.

Chcielibyśmy, aby Kubuś idąc do przedszkola zrównał się z rówieśnikami pod kątem motorycznym. Aby wykonał swój pierwszy podskok, stopnie nie były niesamowitym wyzwaniem, a rowerek, jeździk czy hulajnoga był miłą opcją na rozładowanie buzującej energii. Każdego dnia wymagane są masaże oraz ćwiczenia w domu. Wiadomo, że dzieci w tym wieku nie lubią leżeć i poddawać się nie do końca dla nich przyjemnym czynnością, wynikających głównie z dyskomfortu dotykowego. Kubuś potrzebuje także dostymulowania przedsionka czy docisku, aby czuć się bezpiecznie i komfortowo. Często potrzebuje przytulania i wsparcia, gdy emocje biorą górę a on nie może ich zrozumieć. My niestety często także 🙂 czekamy aktualnie na ocenę rozwoju przez poradnię psychologiczno-pedagogiczną.

Na początku czerwca w badaniu EEG pojawiły się także nieprawidłowości, co jest w trakcie diagnozowania, aby potwierdzić bądź wykluczyć u Kubusia padaczkę. Do wykonania mamy także sporo badań – powtórne EEG, badania genetyczne, różnego rodzaju badania krwi czy rezonans magnetyczny.

Ponadto od urodzenia Kubuś ma poszerzoną miedniczkę prawej nerki. Powinno to już się zmniejszać, jednak niestety pozostaje ciągle bez zmian. Pojawiły się też pierwsze infekcje dróg moczowych, a co za tym idzie wizyty w szpitalu i diagnostyka. Po każdym cewnikowaniu synek boi się siusiać, blokując się nawet na kilkanaście godzin. Przez kilka dni sygnalizuje ból podczas tej czynności. Póki co musimy być pod stałą kontrolą, co 3 tygodnie badać mocz i okresowo wykonywać badania USG.

Do całokształtu jak u większości dzieci po „cc” dochodzi problem z jelitami i trudniejsze trawienie czy częstsze bóle brzuszka. Do sprawdzenia jest także jego serduszko.

Może i to co Kubuś przechodzi to nie lawina tragedii i nie równa się chorobom wielu dzieci. Jednak dla każdego rodzica to jego dziecko jest tym najważniejszym i naszym celem jest pomoc naszemu synkowi tak, aby w przyszłości był pewnym siebie i zdolnym do aktywnego życia codziennego chłopcem, a później mężczyzną. Nie chcemy, aby jako dziecko czy nawet dorosły spotykał się z nieprzyjemnościami, bo coś robi wolniej, czegoś nie potrafi, czy się boi. Oczywiście dotyczy to rzeczy naturalnie zwyczajnych dla niego będących czymś dużym. W dzisiejszych czasach presja na otoczenie jest tak ogromna, a nawet mali ludzie potrafią być względem siebie bezlitośni. Dlatego chcemy dołożyć wszelkich starań, aby pomóc mu zarówno w motoryce i pokonywaniu nowych wyzwań, ale także w sferze emocjonalnej, gdzie o depresjach czy różnego rodzaju zaburzeniach słyszy się u dzieci coraz częściej. Zaburzenia, które posiada nigdy nie miną, ale wsparcie uzyskane na początkowym etapie rozwoju daje szansę na normalne życie w społeczeństwie.

Prosimy więc o pomoc. Każda wizyta to koszty, większość wizyt to wizyty prywatne. Do tego dochodzi dość droga suplementacja. Są różne miesiące, pewnie jak u każdego.. i każdy może poprosić o pomoc. My właśnie to robimy. Jeśli ktoś chce z całego serca dziękujemy. Jeśli nie, rozumiemy. Razem po prostu można więcej.

Za pozyskane środki chcielibyśmy zwiększyć liczbę fizjoterapii i sensoryki, ułatwić i przyspieszyć diagnozy. Korzystamy zarówno z pomocy medycyny tradycyjnej jak i alternatywnej szukając sposobu i odpowiedzi.

Pozdrawiam, Emilia Zajączkowska